Polskie ślady na dalekiej Ukrainie

Stary Merczyk, dawny pałac Szydłowskich oraz widok zaporoskiej wsi z początku XX wieku

          Ukraina leży tuż za miedzą, ale wiemy o niej mało. Pamiętamy o przeszłości cesarsko-królewskiego Lwowa, o dziejach Kamieńca Podolskiego i jego sławnej obronie, znamy różne historie znad Dniestru czy Zbrucza. Ale jakże niewielu przekroczyło Dniepr, za którym leży prastary Czernihów oraz ziemie: połtawska, sumska i charkowska. Południe Ukrainy wciąż pozostaje tajemnicze. Wielu słyszało o Odessie, ale okolice Chersonia, czy Besarabii to terra incognita. Czasem media informują nas, jeśli wydarzy się tam coś niezwykłego, ale to wszystko. Myślimy, że rodacy zamieszkują głównie nad Pełtwią, ale polskie stowarzyszenia działają w Zaporożu, w dalekich Sumach i Charkowie. Przetrwało wiele miejsc związanych z rodakami. Mieszkańcy Ukrainy o polskich korzeniach wznoszą pomniki, dbają o cmentarze, na których spoczywają nasi żołnierze, publikują wspomnienia, zatrzymując dla potomnych historię ich życia i tych miejsc.

(zdjęcie archiwalne: https://uk.wikipedia.org/wiki/Запорожжя)

Następny wpis

Kresy – obszar wielu kultur

pon. maj 18 , 2020
          Ormianie, Karaimi, Żydzi, Tatarzy. Grażdy, molenny, stare zaścianki, niedźwiednicy, kwestarze, dziady – to dzisiaj zapomniany świat wielu kresowych kultur. Jednak wciąż trwa zapisany na kartach wielkiej literatury przez Stanisława Vincenza, Marię Rodziewiczównę, Adama Mickiewicza, czy Bruno Schultza oraz utrwalony pędzlem dzięki Marcowi Chagallowi, Stanisławowi Jarockiemu, Kazimierzowi Sichulskiemu. Co pozostało z tego zaczarowanego kręgu opowieści? Czy po latach sowieckiej dominacji, powróciły dawne tradycje i zwyczaje? Co przetrwało z tego wielokulturowego tygla, który przyciągał wędrowców i fascynował mieszkańców? Na te pytania odpowiem w opowieści o kresowej ziemi. Pokażę świat przeszły dokonany, ale i ten, który dopiero się dokonuje… (zdjęcie archiwalne: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pieniuha)