
Ukraina leży tuż za miedzą, ale wiemy o niej mało. Pamiętamy o przeszłości cesarsko-królewskiego Lwowa, o dziejach Kamieńca Podolskiego i jego sławnej obronie, znamy różne historie znad Dniestru czy Zbrucza. Ale jakże niewielu przekroczyło Dniepr, za którym leży prastary Czernihów oraz ziemie: połtawska, sumska i charkowska. Południe Ukrainy wciąż pozostaje tajemnicze. Wielu słyszało o Odessie, ale okolice Chersonia, czy Besarabii to terra incognita. Czasem media informują nas, jeśli wydarzy się tam coś niezwykłego, ale to wszystko. Myślimy, że rodacy zamieszkują głównie nad Pełtwią, ale polskie stowarzyszenia działają w Zaporożu, w dalekich Sumach i Charkowie. Przetrwało wiele miejsc związanych z rodakami. Mieszkańcy Ukrainy o polskich korzeniach wznoszą pomniki, dbają o cmentarze, na których spoczywają nasi żołnierze, publikują wspomnienia, zatrzymując dla potomnych historię ich życia i tych miejsc.
(zdjęcie archiwalne: https://uk.wikipedia.org/wiki/Запорожжя)