
Tak uwiecznił Adam Mickiewicz koncert Wojskiego, odegrany gdzieś w ostępach Puszczy Nalibockiej, kończący polowanie na niedźwiedzia. Ten kompleks leśny położony na zachód od Mińska, to także wielka historia walk polskich partyzantów w czasie II wojny światowej, ale dla nas, dziś, to pokryta bagnami, puszcza, w której szczęśliwiec zobaczy bobrowe żeremia i walki jeleni, napotka brodzącego w puszczańskich mokradłach łosia, a pechowiec natknie się na misia zdążającego gdzieś w stronę śródpuszczańskiego jeziora Kromań. Ta Radziwiłłowska puszcza, czasem literacko nazywana Wojskiego, to także ludzie i ich historie, często tragiczne, czasem owiane legendami, a kiedy indziej wzruszające, ale zawsze niezwykle ciekawe. Takich polowań dziś już nie ma, ale dawniej, gdy grały rogi myśliwych, to
„… szła muzyka coraz szersza, coraz dalsza,
Coraz cichsza i coraz czystsza, doskonalsza,
Aż znikła gdzieś daleko, gdzieś na niebios progu!”
(fragmenty z Księgi IV „Pana Tadeusza”Adama Mickiewicza; zdjęcia archiwalne: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kromań; https://pl.wikipedia.org/wiki/Derewno)