Na Grodzieńszczyźnie

Nowiki, upamiętnienie miejsca tragicznej śmierci generała Józefa Olszyny-Wilczyńskiego oraz plan Kanału Augustowskiego jako część planowanej Drogi Wodnej Wisła-Niemen

          Grodno dzieli dwadzieścia kilka kilometrów od polsko-białoruskiej granicy. Po wjeździe na Grodzieńszczyznę często trudno zdecydować się, w którą stronę skierować kroki – może najpierw zobaczyć miejsca pamięci, których nie brakuje na tej ciekawej ziemi albo powędrować nad Kanał Augustowski. A może zapoznać się z historią dworów i pałaców? To wszystko jest ważne, interesujące, ale najbardziej pożądane są spotkania z tamtejszymi Polakami. A zostało ich wielu i liczni wciąż kultywują rodzinne tradycje, stojąc na straży przeszłości ziemi grodzieńskiej i dbając o jej kulturowe dziedzictwo. Zajrzymy do prywatnego Muzeum Kanału Augustowskiego, odwiedzimy miejsca związane z bitwą niemeńską, zobaczymy, czy można tam znaleźć pamiątki po wielkich Polakach, którzy odcisnęli ślad w miastach i miasteczkach. Będzie to tylko jedna z wielu możliwych peregrynacji, bo o tej ziemi można opowiadać godzinami…

(zdjęcie archiwalne: https://be.wikipedia.org/wiki/Аўгустоўскі_канал)

Następny wpis

Rossa i Łyczaków – dwie narodowe nekropole

pon. maj 25 , 2020
          Nieliczne wycieczki, które zwiedzając Wilno lub Lwów, nie powędrują na te dwie najsłynniejsze kresowe nekropole. Cmentarz Łyczakowski i, będące jego częścią, Campo Santo, na którym znaleźli ostatni spoczynek obrońcy miasta z lwem w herbie ale i z lwem w sercu, to miejsce zadumy i ogród sztuki w jednym. Niegdyś miejsce przechadzek mieszkańców – we Lwowie mieszkało się, na Łyczaków chodziło, aby pospacerować, powspominać i podziwiać kunszt artystów tworzących wspaniałe pomniki nagrobne. Wileńska Rossa, mniejsza i skromniejsza jeśli chodzi o bogactwo rzeźby cmentarnej, jest równie ważna dla mieszkańców nadwilejskiego grodu: tych bardziej znanych i tych zwykłych. Na obu mają mogiły […]