Piewcy kresowych puszcz: Karpowicz, Wysłouch, Weyssenhoff…

Puszcza Nalibocka oraz Pirkowicze, wnętrze dworku, w którym urodził się Franciszek Wysłouch

          Piękna jest kresowa przyroda. Jej urodę sławiło wielu pisarzy, malarzy i poetów. Barwne opisy nadniemeńskich brzegów pozostawiła Eliza Orzeszkowa, urodę gór pokazał Stanisław Vincenz. Również kresowe puszcze mają swoich pieców. Związany z Polesiem Franciszek Wysłouch ożywił świat poleskiej przyrody. Będąc też myśliwym, oddał zwyczaje zwierząt i klimat polowań. Tytus Karpowicz zagłębił się w magiczny, pełen zwierząt świat Puszczy Soroczańskiej. Swoją małą ojczyznę w okolicach litewskich Juźynt barwnie opisał Józef Weyssenhoff. Szlaki piewców kresowej przyrody są długie. To będzie wędrówka w „pięknych okolicznościach przyrody”.

Jezioro Kromań w Puszczy Nalibockiej, widok z 1923 roku oraz seria białoruskich znaczków pocztowych z 2014 roku prezentująca jej florę i faunę (Aleksander Mitjanin / Anna Malasz)

(zdjęcia archiwalne: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pirkowicze_(rejon_drohiczyński)/http://www.radzima.org/pl/gallery/?id_foto=21199/Anna Ostrowska; https://pl.wikipedia.org/wiki/Kromań; https://be.wikipedia.org/wiki/Налібоцкая пушча)

Następny wpis

Drohobycz – miasto niezwykłe

pon. maj 25 , 2020
          O niezwykłości Drohobycza pisał Bruno Schulz. A przecież nie był jedynym twórcą związanym z tym miastem. Nie można zapomnieć o Kazimierzu Wierzyńskim, Andrzeju Chciuku i jego barwnych opisach małej drohobyckiej ojczyzny. Ale byli też malarze – jej piewcy, wśród których najbardziej znani to Maurycy i Leopold Gottliebowie oraz Feliks Lachowicz. Drohobycz to warzelnia soli na Zwaryczu, cerkiew św. Jura wpisana na Listę UNESCO. To także tamtejsze Muzeum Sztuki z artefaktami z rozdolskiego pałacu rodziny Lanckorońskich. To także cebulowe zagłębie i wędrówka ulicą Krokodyli. Warto zajrzeć głębiej w świat dawno miniony… (zdjęcie archiwalne: https://uk.wikipedia.org/wiki/Дрого́бич)