W kresowych dworach i pałacach

Pojeziory, klasycystyczny pałac Zabiełłów i Gawrońskich oraz dwór we wsi Kirsna-Ostrów

          Kiedyś tętniło w nich życie, odbywały się bale. Dziś są zrujnowane i stoją puste. Wydaje się, ze zostały zapomniane przez Boga i ludzi. Zniszczono wnętrza, rozgrabiono bądź wywieziono cenne zbiory. Pozostały wspomnienia, czasami pożółkłe zdjęcia z pietyzmem przechowane po całym świecie. Szczęście mają te, które zamieniono na muzea, domy kultury lub zamieszkali w nich nowi właściciele. Ale inne życie w nich niegdyś tętniło i to pozostało w pamiętnikach, zapiskach archiwalnych, opowieściach potomków. Opowiem ich historie. Przywróćmy życie starym murom, a ich wnętrza zapełnijmy żywymi…

Następny wpis

Z Kresów do Helwecji

pon. maj 18 , 2020
          Kresowiacy pozostawili swoje ślady także na ziemi helweckiej. Skomplikowane koleje losu zmusiły ich do emigracji, gdy wyjeżdżali po przegranych powstaniach, po kolejnych wojnach, w poszukiwaniu lepszego życia dla siebie i bliskich. Zachowali nie tylko pamięć o opuszczonych rodzinnych stronach, ale robili i nadal robią więcej – podtrzymują pamięć o ziemi przodków i jej mieszkańcach. Jak ważne jest dla nas Muzeum Polskie w Rapperswilu? Czemu Tadeusz Kościuszko ostatnie lata życia spędził w kraju Helwetów? Kto dziś pamięta o 2. Dywizji Strzelców Pieszych? Co robili Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, czy Józef Ignacy Kraszewski w Szwajcarii? Są polskie ślady w Genewie i […]