„Nad Prypecią…”

          „W czasie naszego kilkudniowego pobytu Zibiowie powieźli nas do Sarii, drugiego majątku Łopacińskich, w którym mieszkał pan Łopaciński ojciec. Saria była położona na prawym brzegu Dźwiny, nad niewielkim jej dopływem. Od Leonpola była odległa o około dziesięć kilometrów. Dom bardzo stary, częściowo drewniany, częściowo murowany. Sufity niskie, okna małe, w niektórych pokojach sufity sklepione. W najstarszej części domu były pokoje z oknami, w których szyby pamiętały odwieczne czasy, oprawione były bowiem w ołowiu. Pokazywano nam pokój, w którym mieszkał przed laty biskup Łopaciński, obecnie zaś w tym pokoju urządzona była kapliczka domowa. Ciekawe też w wielu miejscach domu było przechodzenie z jednego pokoju w dół po schodkach do drugiego; w innym znowuż miejscu wchodzenie do pokoju po schodkach w górę. Wszystkie zaś na ogół kondygnacje zagracone były wielką ilością staroświeckich mebli przeróżnych stylów. Na stołach pełno albumów, fotografii w ramkach, różnych kasetek i pudełek. Na ścianach obrazy, portrety. Pan Stanisław bardzo szarmancki: zabawiał, opowiadał, pokazywał, objaśniał, tłumaczył. Przez okna jednego pokoju widać było w parku z czerwonej cegły zbudowany w stylu nowego gotyku dawniejszy kościół katolicki, zabrany na cerkiew. Przykre to tak bliskie domu sąsiedztwo prawosławia z jego duchowieństwem. Park duży z pięknym starodrzewiem”.
         Te słowa, u schyłku życia, napisał Antoni Kieniewicz, właściciel leżących na Polesiu Dereszewicz, ojciec historyka Stefana.
         Dziś Saria to maleńka wioska, w której zatrzymał się czas, położona daleko od obecnej granicy z Polską, choć Rzeczypospolita odeszła stąd tak niedawno…
         Przez ponad dwa wieki należała do Sapiehów, aż do roku 1753, kiedy przeszła na własność Łopacińskich z Łopacina. A ród to był zacny! Jego protoplasta, Wilhelm poległ pod Grunwaldem osłaniając własnym ciałem króla Władysława Jagiełłę. Kolejny z nich, Mikołaj Tadeusz, po latach służby na dworze Aleksandra Sapiehy odkupił dobra w Sarii, Szarkowszczyźnie i Rosicy. Po I rozbiorze rodowa siedziba, Łopacin znalazł się poza granicami Rzeczypospolitej, a członkowie rodu podzielili się na linię szarkowską i saryjską.

Ignacy Dominik Łopaciński

         To z tej drugiej wywodził się Ignacy Dominik, który rozbudował Sarię. Dzięki niemu w latach 50. XIX wieku wzniesiono kościół Najświętszej Marii Panny według projektu Gustawa Schachta. Wysoka ceglana, ostrołukowa świątynia służyła katolikom tylko do 1865 roku, kiedy carskie władze przekazały ją prawosławnym. Niestety pozostawała zamknięta aż do dnia, gdy zamieniono ją na magazyn! Taki los spotkał wiele świątyń, ale saryjskej cerkwi przywrócono jej funkcję w 1989 roku i po remoncie znowu może nosi dumne miano jednego z najwspanialszych przykładów neogotyku na Białorusi. Podobny los spotkał rodowe gniazdo Łopacińskich, Leonpol. Już po I rozbiorze Polski (1772 rok) znalazł się on poza granicami Rzeczypospolitej i gdy w roku 1863 wybuchło powstanie styczniowe, a głowa saryjskiej linii rodu stanęła po stronie walczących, wchodząc w skład ustanowionego przez Tymczasowy Rząd Narodowy Wydziału Zarządzającego Prowincjami Litwy, Leonpol został splądrowany i zniszczony przez kozaków. Przez około 40 lat stał pusty, dopóki kolejny z rodu, Stanisław nie podjął się jego odbudowy. Niestety świeżo wyremontowana i urządzona siedziba spłonęła i w takim stanie została przekazana kościołowi katolickiemu. Po II wojnie światowej kościół zlikwidowano i oddano we władanie mleczarni a potem na potrzeby szkolnictwa. Dziś mieści się tam kaplica katolicka.

Katarzyna Węglicka
Opracowanie prozatorskie: Marzena Woronow

Leonpol, pałac i brama na zdjęciach sprzed 1914 roku
Saria, kościół katolicki pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny na rysunku Alfreda Kamańskiego z 1867 roku oraz widok współczesny jako cerkwi Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny

(fragment tekstu za: Antoni Kieniewicz, „Nad Prypecią, dawno temu… Wspomnienia zamierzchłej przeszłości”)

(zdjęcia archiwalne: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ignacy_Dominik_Łopaciński,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Saria_(Białoruś),
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ac_w_Leonpolu)

Następny wpis

„Od Muz poleskich wychowane chłopię”

czw. paź 22 , 2020
         Tak mówił o sobie jezuita biskup Adam Naruszewicz, poeta, publicysta, nadworny historyk. Urodzony koło Łohiszyna w rodzinie łowczego pińskiego, dość szybko stracił oboje rodziców, ale ich mądrość ukształtowała w nim skłonność do nauki. Najpierw kształcił się w kolegium ojców jezuitów w Pińsku i tu w 1748 roku wstąpił do zakonu. Stąd wyjechał do Wilna na dalszą naukę, a potem była Francja i powrót do Wilna, gdzie otrzymał katedrę poetyki, nauki stylu i dziejów literatury. Na koniec przyjazd do Warszawy i wykłady wymowy oraz z geografii i historii w Collegium Nobilium…         W rezydencji w Duboi, gdzie historyk-jezuita spędził młodzieńcze lata, zachowały się […]