Na wysokim brzegu Dniepru leżą Beremiany – sprawiająca smutne wrażenie maleńka wioska przycupnięta na stromej skarpie. Ściśnięte, skromniutkie chatki, stadka zabiedzonych gęsi wędrujących wzdłuż walących się płotów. Jakby tego było mało, drogą idzie wolno starsza kobieta o zmęczonej twarzy, a na ramionach niesie koromysło, na którym zaczepione ma dwa wiadra pełne wody z rzeki. To lekki wstrząs – w XXI wieku okazuje się można jeszcze spotkać takie obrazki! Nad brzeg rzeki prowadzi nas dróżka wysypana drobnym, czerwonym żwirem – to typowy kolor tutejszej ziemi, która zawiera jakieś związki żelaza. W dole moim oczom ukazał się stary sad, co prawda nieco […]